Stan Wojenny. To już 40 lat...
@Jarek Ruszkiewicz SL#Zawisza Niebieski#Jakoś nie chcesz wspomnieć kolejnego koncesjonowanego opozycjonistę,
Pani Anno, takie spacery były w całej Polsce. Między innymi w Warszawie. Telewizora nie wstawialiśmy w okno, bo był dość ciężki ale regularny spacer całą rodziną w porze dziennika był codziennym rytuałem. Zresztą przyjął się on do czasu gdy opuściłem dom rodzinny. Dobranocka się konczyła (dla młodszego rodzeństwa, choć nie tylko :) ), kapoty na kark i spacer zdrowotny.