Nietykalny adresat państwowej dobroczynności

Jeśli dyskutujemy na Neon24 o dobroczynności, warto zapoznać się z największym przekrętem na dobroczynność post-okrągłowej Polski

By ocenić kim jest Redemptorysta z Torunia zwany „ojcem dyrektorem” warto przypomnieć pewne fakty. Jako Redemptorysta podlega zakonowi, przełożonemu zakonu na Polskę a dalej przełożonemu generalnemu zakonu. Ten zaś podległy jest tylko papieżowi. Boleśnie przekonało się o tym dwóch Prymasów Polski, którzy występowali o ukrócenie pewnych wybryków tego zakonnika i zostali odprawieni z kwitkiem. Czemu Redemptoryści bronią „ojca dyrektora”? Sprawa jest czysto ekonomiczna. Po śmierci Rydzyka nikt z jego rodziny nie odziedziczy po nim ani grosza. Nie odziedziczy też nic Kościół w Polsce. Całość przejdzie na prowincję Redemptorystów, która jak wynika ze wcześniejszych stwierdzeń jest organizacją całkowicie niezależną od Kościoła w Polsce. 

 

Czy jego działalność jest działalnością religijną? 

Bóg jest apolityczny i apolityczny winien być Kościół, ale czy jest? Oczywiście Rydzyk odprawia msze, nosi szaty liturgiczne, ale znaczna część jego działalności to działalność polityczna prowadzona również w trakcie mszy. Z ambony potrafi wskazywać na kogo jego wyznawcy mają głosować, z ambony beszta polityków, głosi tezy rasistowskie, jak wtedy, gdy określił kapłana, afrykańskiego pochodzenia iż się nie umył stąd taki czarny. Lecz jest nietykalny również, gdy jego wypowiedzi są całkowicie sprzeczne z zasadami chrześcijaństwa i normami społecznymi. Dla poparcia tej tezy warto przypomnieć wypowiedź, w której nazwał czarownicą, która powinna poddać się eutanazji, szambem, nie perfumerią, pierwszą damę Rzeczypospolitej, Marię Kaczyńską. Czy dwóch „rycerzy” stanęło w obronie czci i honoru jak by nie było pierwszej damy w ówczesnej Polski? Nie, położyli uszy po sobie udając, że to tylko deszcz pada. 

Z „ojcem dyrektorem” układały się, lub przynajmniej nie wchodziły mu w paradę wszystkie formacje rządzące w Polsce od lewicy po prawicę. Szczególnie „wazeliną z mównicy” wykazywali się politycy PiS. Wystarczy popatrzeć chwilę od minuty 3:30 załączonego poniżej reportażu. Szczególnie niesmaczne jest wystąpienie Beaty Kępy. Zdarzało się iż podczas powitań na spotkaniach z członkami tej partii Rydzyk był wymieniany wcześniej niż głowy naszego państwa. Jaka tego przyczyna? 

Tadeusz Rydzyk z pewnej grupy wierzących ludzi w wieku emerytalnym stworzył zintegrowaną społeczność na tyle zorganizowaną, że każda próba postawienia tego zakonnika przed prawem i sprawiedliwością uruchamia natychmiast protesty tej grupy, listy, pogróżki zastraszające prawników, którzy chcieliby zająć się rozliczeniem zachowań tego człowieka. Choć Kaczyński miał świadomość powiązań Rydzyka z Rosją, o czym poniżej, cenniejsze dla niego jest poparcie elektoratu jakim redemptorysta dysponuje. Ale to poparcie kosztuje.

Jak podają szacunki, działalność Tadeusza została przez rząd Jarosława Kaczyńskiego, w czasie obu kadencji, wsparta z pieniędzy podatników kwotą ok. 400 mln zł*

 

Czy działalność Rydzyka jest pro-polska?

Oceny mogą być różne, bo przecież buduje muzeum, kościół, ale z drugiej strony za pieniądze społeczne buduje zwykłe przedsiębiorstwa komercyjne, jak prywatna Szkoła Wyższa, tężnie, hotel, kawiarnię, by wymienić kilka. 

 

Przytoczmy jednak ciekawy fakt.

W roku 1998, Jarosław Kaczyński, zanim jeszcze zapałał wielką miłością do elektoratu Rydzyka podał do publicznej wiadomości informację iż Radio Maryja posiada nadajniki na Uralu. Więcej dowodów na to dostarczył w swojej książce „Rydzyk i przyjaciele” Tomasz Piątek. Potwierdza to też Juliusz Braun, były szef KRRiT, który twierdzi iż widział umowę Radia Maryja z Rosją. Jaki interes ma putinowska Rosja głosząca swoją prawosławną niezależność od Kościoła Katolickiego, na pewno nie sprzyjająca Kościołowi Katolickiemu na swoim terenie, by udostępniać nadajniki i częstotliwości „katolickiemu głosowi" Tadeusza Rydzyka? Czy aby nie jest to element medialnej wojny hybrydowej, jaka trwa dziś między NATO a Rosją? Jednym z celów tej wojny jest zastraszanie europejczyków, skłócanie ich między sobą.

 

W jakiej formie ta dobroczynność wraca do społeczeństwa? 

Trudno określić media Radio Maryja i TV Trwam jako przedsiębiorstwa pro-społeczne. Rzeczywiście zapewniają on pewnej grupie ludzi informację, miejsce, gdzie mogą posłuchać mszy, modlitwy. Ale czyż stacje komercyjne nie zapewniają swoim odbiorcom, tego, czego oni oczekują?


Jednym z chwytów socjotechnicznych stosowanych przez ludzi związanych z Rydzykiem jest wpisanie odbiorcom odruchu bezwarunkowego. Jeśli coś pochodzi z mediów nie akceptowanych przez Redemptorystę to należy to odrzucić, bo się popełnia jakiś wyimaginowany grzech. Oczywiście istnieje możliwość manipulacji, ale czy można założyć, że media kontrolowane przez Rydzyka pokażą prawdziwą jego twarz? Mądry człowiek bierze pod uwagę możliwość manipulacji stąd zwraca uwagę na fakty a nie ich interpretacje. A faktów tu mamy wiele.