Chrystusowi mienią się być uczniami Jezusa, postępującymi zgodnie z jego nauką, Może i to prawda, tylko którego Jezusa? Bo porównując naukę Jezusa, dla chrześcijan syna Boga, z cechami jakie "chrystusowi" prezentują, tej nauki dopatrzyć się nie da

Zgodnie ze słownikiem języka polskiego, "chrześcijanin" to człowiek postępujący zgodnie z nauką Jezusa. Popatrzmy jak dyskutował Jezus. Jezusowi przecież nie raz zadawano trudne pytania, pytania w których intencją pytającego było zaprzeczenie nauce głoszonej przez Jezusa. Dla przykładu zerknijmy do Ewangelii Mateusza [21, 23-27] " 23Gdy przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: «Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?» 2Jezus im odpowiedział: «Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. 2Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi?» Oni zastanawiali się między sobą: «Jeśli powiemy: "z nieba", to nam zarzuci: "Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?" 2A jeśli powiemy: "od ludzi" - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka».2Odpowiedzieli więc Jezusowi: «Nie wiemy». On również im odpowiedział: «Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię. "

Czy Jezus więc bał się dyskusji? Czy Jezus uciekał i chował się, by później z ukrycia obmawiać swych przeciwników, czując się w swym schronieniu bezpieczny?

Jak postępowali pierwsi chrześcijanie, gdy ich aresztowano i sądzono za to, że byli chrześcijanami? Rzymianie nie chcieli mordować, dla samego mordowania. Każdemu z chrześcijan dawano im drogę wyboru, albo złożysz ofiarę któremuś z bogów Rzymu, albo śmierć. Iluż ich nie zaparło się wiary w naukę Jezusa wybierając śmierć a nie łatwą drogę do wolności, którą wybrał kiedyś Piotr, uczeń Jezusa, zapierając się trzykrotnie, gdy Jezus w więzieniu oczekiwał na proces?

Tak postępuje chrześcijanin. Chrześcijanin wierząc, że głosi prawdę, prawdy tej będzie bronił, o prawdzie tej będzie dyskutował, ale otwarcie, uczciwie.

Weźmy inny przykład, około 176 roku pojawia się księga „Prawdziwe Słowo”, autorstwa greckiego filozofa, Kelosa z Aleksandrii zwanego również Celsusem. W księdze tej Celsus udowadnia, że Jezus był magikiem, oszustem, dzieckiem z nieprawego łoża, synem Pantery, rzymskiego legionisty. Czy chrześcijanie pochowali się, czy atakowali autora z ukrycia? Nie. jeden z Ojców Kościoła Orygenes, w 248 roku pisze pod własnym nazwiskiem dzieło Przeciw Celsusowi, w którym obala tezy tego autora. Dziś właśnie wyjątki z dzieła „Prawdziwe Słowo” znamy z dzieła Orygenesa. Tak postępuje chrześcijanin, człowiek podążający za nauką Jezusa.

Jak postępuje „chrystusowy” na przykładzie sposobu dyskusji KerenOr? Gdy kilkukrotnie udowodniłem mu, że głosi błędnie Nowy Testament, że nie ma pojęcia o historii chrześcijaństwa, że atakuje Kościół Katolicki, opowiadając bzdury, w stylu, że chrześcijanin nie jest człowiekiem postępującym zgodnie z nauką Chrystusa, że święto Wszystkich Świętych i Zaduszki nie mają oparcia w Biblii i w wielu innych sprawach, KerenOr banuje mnie i tchórzliwie  ukryty za cenzurą pisze dwa artykuły między innymi o mnie, o tym jak nieprawdziwe rzeczy głoszę, nie dając szansy odpowiedzi, obrony moich tez.

Kim więc jest Jezus "chrystusowych”, Jezus, którego nauki nie da się obronić w rzetelnej dyskusji? Nie jest Jezusem opisanym w Ewangelii, ale oni potwierdzili, że nie są chrześcijanami, więc nie postępują zgodnie z naukę Jezusa Chrystusa, którego życie opisywali ewangeliści. Posługują się co prawda biblią, ale nauczają strasząc, obrażając, obmawiając nie dając szansy  do obrony, do udziału w dyskusji.

Jezusów w tych czasach było wiele, to nie było rzadkie w Palestynie I wieku. Którego Jezusa wybrali? Kto wie? Na pewno Jezusa, którego poglądów nie da się uczciwie obronić.

I nie próbujcie mi wmawiać, że są to ataki personalne. Jest to omówienie postępowania ludzi strachliwych, ludzi kłamliwych.

Parafrazując słowa KerenOr. "Ja radzę wam "chrystusowi": Odejdź od oszustów, ludzi nieuczciwych, co swej nauki obronić nie potrafią a chwytają się tak nędznych metod, jak obmawianie bez dania możliwości obrony. Pomódlcie się do Pana Jezusa. Poproście Jego o pomoc. Tak zadecydował Bóg Ojciec."

Bo tylko hochsztapler tak czyni, człowiek uczciwy swych argumentów broni w uczciwej dyskusji, mądrze jak Jezus, odważnie jak pierwsi chrześcijanie. U mnie cenzury nie ma, każdy może się wypowiedzieć i każdy ma prawo do oceny zarówno mojej wypowiedzi jak i wypowiedzi każdego z komentatorów. Jeśli ktoś naruszy dobre obyczaje zostanie upomniany.

p.s. Bara-bar, podałaś linki do moich artykułów w których miałem jakoby atakować personalnie kogokolwiek? Czy rozumiesz co to atak personalny? Te artykuły nie atakują personalnie, one tylko obnażają wasze metody, pokazują jak tchórzliwie i nieuczciwie postępuje "chrystusowy", gdy trafi na osobę, która swoją wiedzą potrafi obalić jego błędne twierdzenia. Czy ja kiedykolwiek zniżyłem się do poziomu, w jakim ty atakowałaś Helenę i jej zmarłego męża?