Od dawna mam odczucie, że PiS traktuje wyborców jak stado lemingów, którzy łykną każdą papkę, którą prezes z gronem najbliższych mu działaczy przygotują.
Cała propaganda PiS opiera się na budowaniu stada. My jesteśmy jedynymi prawdziwymi Polakami, zaś wokół nas kręci się całe stado żydów, bolszewików, czy jak to niedawno ujął prezes "najgorszy sort Polaków”. Tyle, że ten najgorszy sort to jak by nie było ok. 70% aktywnych wyborców, co nijak nie chcą uwierzyć w „boskie posłannictwo prezesa”.
PiS i ich propagandziści zupełnie naturalnie posługują się półprawdami, kłamstwem i pomówieniami. W osiągnięciach PiS o których mówił w swym komentarzu Kula Lis, a powtórzył to bloger moher, mamy takie kwiatki. „produkt krajowy brutto w czasie rządów PIS-u przyrastał rocznie o ponad 6%, produkcja przemysłowa o ponad 10%, inwestycje o 20%, produkcja budowlana o ponad 60%. -w okresie 2005-2007 powstało 1,2 mln miejsc pracy w kraju”. Nie sprawdzałem tych danych, ale załóżmy, że są prawdziwe, bo przyrost PKB do którego się odniosę rzeczywiście wynosił ponad 6%. Popatrzmy na wykres PKB.
dane Eurostat
Tyle, że propagandziści PiS już skrzętnie ukrywają fakt znany z ekonomii, że decyzja ekonomiczna podjęta dziś daje swe owoce po minimum roku a najczęściej dwóch. Dlatego też na ten wysoki przyrost PKB za rządów PiS w dużym stopniu był wynikiem decyzji gospodarczych rządu Leszka Millera.
Do tego popatrzmy na PKB w Unii Europejskiej w tym okresie:
dane Trading Economics
Jak widzimy za czasów rządów PiS PKB w Unii też mieliśmy wysoki przyrost PKB, wysoki przyrost PKB w Unii odbija się na dobrych wynikach w Polsce i na odwrót niski przyrost PKB musi wymusić niski jego przyrost w Polsce. Stąd w początkach rządów PO mamy zapaść. Ale o tym jak wyglądały rządy PiS w sprawie gospodarki może pokazać rok 2008,gdzie w Europe jeszcze panowała hossa, w Polsce PKB już leciał w dół. A właśnie te lata to oddziaływanie decyzji podejmowanych przez PiS.
PiS bardzo lubi ubierać się z cudze sukcesy. Wśród działań pro-rodzinnych PiS wymienia się przyjęcie becikowego. Dzięki wspaniałemu wykładowi o demokracji za rządów PiS jaki są dwa dostępne w internecie filmiki Giertych vs Kurski wiemy, że PiS był gremialnie przeciwny becikowemu. Abstrahując od wartości tego wsparcia zadam pytanie, jakie nie raz w tym przemówieniu wypowiadał Giertych, dlaczego kłamiecie, dlaczego kłamiecie w żywe oczy? Nie będę dalej komentował tej PiS-owskiej propagandówki, jaką zaprezentował nam komentator Kula Lis i bloger Moher, bo szkoda na to czasu. Powiem jedno, Polacy 2 krotnie wybierali PO nie dlatego, że nasłuchali się TVN, tak jak dziś nie wybrali PiS bo nasłuchali się polskojęzycznych mediów międzynarodowego zakonu redemptoryści. Również nie dlatego, że PO było tak wspaniałe a dlatego, że rządy PiS były tak złe. Dopiero potrzeba było 8 lat, gdy do głosowania dorośli ci, co nie pamiętali rządów PiS i głosami właśnie tych młodych PiS doszedł do władzy. Do tego dołożyła się istnie PR-owska kampania wyborcza, obiecamy wszystkim co chcą, dziś już wiemy, że z tych obietnic wielu nie da się zrealizować, jak choćby te dane górnikom. Tak panie Piotrze Duda, może pan wypowie się coś w tej sprawie?
Rząd Beaty Szydło, czyli śmiech w twarz wyborców
Zwróćmy uwagę na to, że w PiS są ludzie, których wyborcy na pewno nie chcieliby widzieć na stanowiskach decyzyjnych. Tych ludzi PiS na czas kampanii pochował prezentując obraz PiS jako partii w której decydują ludzie młodzi, pełni pomysłów. Andrzej Duda i Beata Szydło. O tym jaką siłę decyzji ma Andrzej Duda wiemy z nocnych konsultacji u prezesa, z decyzji podejmowanych w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, gdzie działając dla partykularnych interesów swej partii naraża się na Trybunał Stanu. Gdy Beata Szydło dała zwycięstwo PiS została wysłana na urlop, a rząd utworzyli ci, których na czas wyborów PiS musiał dokładnie chować, by społeczeństwo zapomniało, że PiS to właśnie ci znani nam z rządów PiS 2005 – 2007, dzięki którym PiS przez 8 lat był w opozycji. Myślę, że nie jestem odosobniony w tym, iż nie bardzo mi się podoba ułaskawiony skazaniec w rolu obrońcy prawa, Antonii Macierewicz w roli przywódcy resortów siłowych, czy asysta wojskowa w czasie prywatnych uroczystości PiS? Wszystko wskazuje na to, że tak jak w stanie wojennym większość produktów miało etykiety zastępcze, dziś w Polsce mamy prezydenta i premier zastępczą. Wszelkie decyzje podejmuje Jarosław Kaczyński, który nie raz wykazywał, że jest osobą zmęczoną, pozbawioną nowych pomysłów, do bólu powtarzającą stare, utarte schematy, co pokazuje nowy rząd, ze starymi ministrami. Prezydent Andrzej Duda, przez te kilka miesięcy przez które piastuje najwyższy urząd w Polsce okazał się człowiekiem, lubującym się w działaniach reprezentacyjnych, pojechać na uroczystość kościelną, odwiedzić prezydenta innego kraju i zupełnie nieporadną, gdy trzeba podejmować decyzje dla dobra Polski z ponadpartyjnego punktu widzenia. Tu jest prezydentem tylko PiS. Nie wróży to Polsce niczego dobrego na najbliższe lata.
Zawisza
Hyde-Park, porozmawiaj o sprawach trudnych, bez cenzury stosowanej przez niektórych zwolenników teorii spiskowych. Tu nie banuję, chcę rozmawiać lecz na argumenty, jak Polak z Polakiem. Proszę tylko, by nie obrażać gości mego bloga.