Często w komentarzach pojawiają się gdybania „Gdyby rządził nami inny rząd…” odpowiedź wydaje się być prosta.

Mateusz Morawiecki 30 marca oświadczył „50 mld zł z refinansowania budżetu wystarczy na 6-7 tygodni…”. Państwo nie ma oszczędności po które można sięgnąć w dobie kryzysu. Dlatego program pomocowy jest praktycznie przeniesieniem obciążeń za 3 miesiące, tak jakby państwo udzielało przedsiębiorcom 3 miesięcznego kredytu i tylko dla wybranych. Warunki są PR-owskie, by się pochwalić w TVPiS i mediach zależnych od PiS iż się pomaga. Dowód podstawowy, kwota graniczna jest uzależniona od przychodu, nie dochodu. Wszystko jest dobrze, gdy firma produkuje wszystko sama, ale jeśli ma poddostawców i jej dochód to ułamek przychodu? A z kredytem to zwykle później bywa jak na libacji, gdy się pije jest miło, rankiem pojawia się kac, który już jest bardzo niemiłym doświadczeniem.
 
Przykładem, że PiS bawi się państwem jak grą komputerowa, że władzom PiS nie zależy na znalezieniu dobrego dla Polaków rozwiązania, jest odrzucenie poprawek Senatu dotyczących tarczy antykryzysowej. Nie mówię, że wszystkie były dobre, ale to, że nad każdą należało się pochylić, pomyśleć, może jednak będzie lepszym rozwiązaniem? Jednak połączono poprawki w bloki tematyczne, łącząc plewy z ziarnem i takie „worki” głosowano. Tak przy ciekawych pomysłach udało się przepchać idiotyzmy, z których słyną sejmy, w których większość ma PiS. Im nie chodzi o pomoc Polakom a tylko o wygranie gierki politycznej, dlatego nie oceniano poszczególnych pomysłów a tylko „sałatkę Krystyny Pawłowicz”.

PiS realizuje „wielką myśl polityczną”, "krysztła", "naczelnika" i wielu innych wazeliniarskich określeń budzących śmiech myślącego człowieka, w rzeczywistości człowieka, który dawno utracił poczucie rzeczywistości, żyjącego w wirtualnym świecie swych gierek politycznych w otoczeniu wazeliniarzy, co dla własnej kariery sprzedadzą i twarz i swą godność. Ci panowie nadal nie potrafiąc zrozumieć iż sytuacja Polaków, sytuacja naszych przedsiębiorstw jest krytyczna. Rolnicy mają tony produktów, jak np. kwiaty, które pójdą na kompost zostawiając plantatorów z kosztami, jakie podjęli na produkcję. Zakłady stoją, bo do większości produkcji brak komponentów a i sprzedać wytwory nie można. Poza stratami wynikającymi z produkcji dojdzie konieczność opłacenia obciążeń ze strony państwa. Ale dla PiS liczy się ogranie sztuczką przeciwnika politycznego a nie dobro Polski.

Tak samo, gdy w na przełomie stycznia/lutego, gdy wiadomo było, że spotka nas kryzys pandemii, PiS bawił się w gierki, jeszcze 6 marca minister Szumowski odmawia wzięcia udziału w przetargu na środki ochrony dla służby zdrowia. Widać to dziś w całkowitym nieprzygotowaniu służby zdrowia, niewielkiej zdolności laboratoriów do wykonywania testów, brakach w środkach. Nic to nie nauczyło naszych władz. Tak samo dziśbawią się nie widząc przyszłych skutków gospodarczych jakie ta pandemia przyniesie. Nie często w historii Polski rządzili nami aż tak cyniczni, zapatrzeni w swoje korzyści ale równocześnie głupi ludzie.

Tak jak rolnik wyrzuca ziarno zanieczyszczone ziarnem chwastów, tak my Polacy musimy wyrzucić te chwasty, co nam się w sejmie zagnieździły.
 
Oceniając dzisiejszą sytuację na myśl przychodzi biblijna przypowieść o 7 latach tłustych i 7 latach chudych [Rdz 41]. Mieliśmy panie Morawiecki te 7 lat tłustych, tyle, że PIS zamiast odkładać na lata chude, te lata tłuste przetrwonił na kupowanie głosów. Efekt 500+ na dzietność jest zerowy, na ograniczenie ubóstwa w Polsce również niewielki, bo poprawił sytuację rodzin z dziećmi, często bardzo dobrze sytuowanych a pogorszyło sytuację ludzi starszych, rencistów, poprzez wywołany nim wzrost cen produktów podstawowych, przy braku rekompensaty. Dziś panie Morawiecki okazałeś się nie mądrym biblijnym Józefem, a tylko „Matouszem”, co zmarnował lata tłuste nie odkładając na lata, które nas w wyniku koronowirusa w najbliższym okresie nas czekają. Sięgnięcie do kieszeni podatników doprowadzi to bardzo dużego bezrobocia oraz jeszcze głębszej recesji. Państwa w których rządy jak mądry biblijny Józef oszczędzały wyjdą z tego stosunkowo łagodną drogą. Ale trzeba było wybierać mądze, bo klapa PiSowskiego „państwa z tektury” już dziś jest widoczna jak na dłoni ale jej skutki będziemy odczuwali przez wiele lat.

bibliografia:
 
*****
Prawa autorskie: Jestem autorem tekstu, ilustracja paczaizm.pl