Nigdy nie widzę polityków mądrzejszych jak przed wyborami. Wtedy wiedzą wszystko i z wyrazem oczu psa widzącego szmatę w ręku pana powtarzają, już będą mądrzy.
A po wyborach, znów "te same: - "nowe", stare twarze, co skompromitowaly się nie raz.
Tak, zgodnie z prawem to parlamentarzyści i senatorzy ustalają prawo, ale przychodzi dzień, gdy wyborca staje jak ten psi pan ze szmatą, i wtedy parlamentarzyści mądrzeją. Każdy chce się pokazać w świetle jedności z ziomalami, jednościi z wyborcami i ich problemami. Każdy chce ubrać płaszczyk, tego, co bronił spraw tych, co na niego głosowali. Tyle, że nie mogą powiedzieć, iż to bardzo trudne i że wyborca musi uzbroić się w skrajną postać choroby Alzhaimera u siebie, by zapomnieć o tym, co im wcześniej wybraniec obiecał. Ostatecznie po wyborach parlamentarzysta trafia on w sieć dyscyplin głosownia, zabraniających mu własnego myślenia. Ma głosować, jak mu kierownictwo partii nakazało, bo inaczej na kolejną listę wyborczą nie trafi.
Patrzę na program PiS i dziwię się, kim trzeba być, by ten program kupić?
PiS zawiodło rolników na całej linii. Bo polskie zboże gnije w silosach czekając na lepszą cenę, zaś zboże ukraińskie (techniczne), sprowadzone pokrętnym ścieżkami przez sprytnych biznesmenów polskich i ukraińskich zjadamy w kromce „chleba naszego powszedniego”.
PiS wymyślił „lokalną półkę” zmusimy sprzedawców do sprzedawania polskich produktów pochodzących od lokalnych producentów.
Przepraszam ale to program dla PiSowskiego narodu głupiego, co wszystko kupi. Ochroną naszego rynku nie powinien się zajmować rząd a odpowiednio wyedukowany naród? Czy kupuję produkty firm zagranicznych? Tak ale tylko wtedy gdy nie mam odpowiedniej alternatywy produktu o podobnej klasie i w zbliżonej cenie od polskiego producenta. Jeśli widzę na półce produkty różnych producentów na zakup których mam ochotę przy wyborze produktu patrzę przez pryzmat następujących parametrów.
- skład produktu ilość zastosowanych konserwantów, wspomagaczy smaku, bo przecież ja muszę żyć.
- cenę produktu, bo przecież mój portfel też musi żyć
- producenta, bo przecież polski biznesmen też musi żyć.
Ale jeśli polski biznesmen nie zapewnił mi tego, czego potrzebuję w akceptowalnej jakości, i cenie to „sorry misiu”, nie mam żadnego interesu, byś ty zarobił. To ty masz spełnić moje oczekiwania, a nie ja kupić dowolne g… które wyprodukowałeś, boś ty polski producent. „Potrzebując siana nie pójdę do „bociana” pobierającego RRSO na poziomie 100%, bo on podobnież polski.. Aż takim altruistą - idiotą nie jestem.
Czy Polacy tego nie pojmują?
A może tylko wyborcy PiS tego nie pojmują? Albo PiS uważa, że są na tyle głupi, że trzeba ich do takiego działania zmusić doprowadzając do sytuacji, że innej alternatywy zakupu w sklepie nie będą mieli. Czysty PRL, jak rząd wyprzedał produkty za psią cenę (cukier za Gierka) to wprowadzi kartki. Polityka PiS od dawna jest powieleniem polityki komunistów z PRL, gospodarka sterowania, gdzie rząd decyduje o gospodarce, co wolno Polakowi kupić a co nie.
Sprzedawcy nie są idiotami, jeśli kolejny raz wyrzucą kilka skrzynek warzyw z Hiszpanii, Maroka, Holandii (jak wiemy, dziś sprzedawcy robią wszystko by nie ujawnić iż produkt pochodzi z Holandii, gdyż produkty te mają renomę produktów tak naszprycowanych chemią, że rujnujących nasze zdrowie. Kupią produkt polski. Więc komu PiS ten pomysł chce sprzedać? Głosującemu na nich narodowi głupiemu?
Kolejny pomysł propagandowy PiS. W szpitalach będą nas lepiej karmić. Kurczę, cóż za radosna nowina, szczególnie dla tych, co przyszło im w szpitalu zdrowie podreperować. O jakości jedzenia szpitalnego dyskutowaliśmy nie raz. Ale przecież PiS rządzi od 8 lat, i od dawna pacjenci skarżą się, że posiłki w szpitalach to nie jest jedzenie dla rekonwalescenta, czy też człowieka oczekującego na operację. Ślepi byli? Nie widzieli, a teraz zmądrzeli? A może obrażają swoich wyborców twierdząc, iż byli „gównożercami” i jakości posiłków szpitalnych za czasów rządów PiS nie widzieli? Co dali do koryta to pacjent musiał zażreć. Czyli parafrazując wypowiedź Simby, z „Króla Lwa” „toż to glut, ale pożywny glut”. No ale teraz, jak ponownie wybierzemy tych, co boją się ciężkiej operacji odcięcia „ryja od koryta” to już glut nie będzie smakował jak glut i też będzie pożywny.
Program Czarnka, „niech nasze dzieci poznają Polskę”
Wspaniały program, program, który realizowałem już, gdy moje dzieci były małe. Kilka razy służyłem jako rodzic - przewodnik w czasie wycieczki szkolnej, czy to w Góry Świętokrzyskie, czy też na tereny dziedziny Piastów. Tam czuję się jak przewodnik, co nie raz profesjonalnego przewodnika może w kozi róg zapędzić. Dziś czekam na to, by moje wnuki osiągnęły wiek, w którym nie będę musiał się bać, że zabierając dziecko na wspaniałą historyczną wyprawę w Polskę nie będę musiał z nim wracać, bo bez mamusi nocy przespać się nie da. A wtedy mały rycerzyk, mała księżniczka poczują się jak dzieci żyjące u zarania Polski. Spłacę dług mojemu dziadkowi, co mi robił łuki z leszczyny, co kilogram gwoździ zużył na to, bym potrafił wbić gwóźdź max 2 uderzeniami młotka. Co opowiadał o historii rodu, bym dziś wiedział, w księgach której parafii przodków mych mam szukać. Mam ogromny dug względem moich przodków za to, że patriotyzm w rodzinie zawsze był na piedestale. Teraz nadchodzi czas, że będę musał go spłacić. I to jeśli siły pozwolą zrobię.
Problem w tym, że ten program max 3 dniowych dofinansowanych wycieczek, PiS głosił już od dawna. Czy znajdą się nauczyciele z powołaniem, by z tego skorzystać?
Tyle, czy trzeba to promować jako nowy pomysł, czy tylko stary odgrzewanym bo na nowy ministerstwa nie stać.
Również pomysłem zdezelowanym jak przetarta podeszwa góralskiego kierpca jest główny, głoszony postulat PiS. „Tusk ma wilcze oczy” Tusk realizuje politykę Niemiec. Tusk to Niemiec, bo każdy Kaszub emigranta zza Buga, jak ród Kaczyńskich musi być Niemcem.
Lecz zapytajmy, czyją politykę realizuje PiS? Bo na pewno nie polską.
Nie ważne co głosi PiS a co PO, faktem jest, że Donald Tusk dla PiS jest obiektem panicznego strachu i ogromnej nienawiści wynikającej z tego, że są za głupi, by zrobić Tuskowi krzywdę. Ile było prób na różnych szczeblach, jak przykładowo szczytowe osiągnięcie polskiego dyplomatołstwa w osobie Szydło 27:1. To tylko strach złodziei i kłamców, którzy kradli w sposób na jaki nikt z wcześniejszych rządów w Polsce się nie zdecydował. Żaden rząd przed PiS nie okradał funduszy przeznaczonych na wsparcie ludzi w potrzebie, a fundusze Sprawiedliwości i PCK zostały przez dzisiaj rządzących Polską okradzione.
Po ostatnim moim tekście, gdzie pokazałem, zniesmaczony kłamliwym spotem wyborczym, gdzie ludzie PiS opowiadali jak to za Tuska „tracili pracę”, jak odciętym od koryta żyło się źle. Mój tekst podważano słowami „opisz teraz przekręty PO”
OK, z pewnością mógłbym je opisać ale czy muszę?. Przecież Neon jest portalem „Polaków dla Polaków”, gdzie każdy może głosić swe poglądy. Nikt mi za tekst nie płaci, na zlecenie nikogo tekstów nie piszzę, więc nic nie zobowiązuje mnie do pisania analiz porównawczych polityki polskiej. Ja opisuję to, co mi się rzuca w oczy, co na duszy ciąży, co mnie denerwuje, a wybitnie denerwują mnie kłamstwa, złodziejstwo, kumoterstwo w których PiS jest niedosięgalnym dla innych sił politycznych mistrzem. Ciąży mi, że zadłużając kraj PiS kupuje głosu ludzi otumanionych którzy wierzą, że rząd dał, że rząd zbudował… Rząd nic nie dał, rząd nie zbudował, zrobił to z naszych pieniędzy rękoma polskich robotników. Co więcej, nie raz się lansował na tle sukcesu, do którego ręki nie przyłożył, jak Duda na tle tunelu w Szczecinie. W wielu inwestycjach jedynym wkładem było nadanie imienia Lecha Kaczyńskiego, inwestycji która nie była sukcesem PiS. Gazoport w Świnoujściu powstał w okresie 2006-2015, czyli realizacja inwestycji odbyła się za rządów Donalda Tuska ale PiS naszła mu naszywkę Lecha Kaczyńskiego.
Dziś PiS reklamami medialnymi przekonuje nas do budowy reaktorów jądrowych, tłumacząc jak są one potrzebne, korzystne, ekologiczne. A ja pamiętam ostre wypowiedzi polityków PiS mówiące iż elektrownie jądrowe to groźba katastrofy na miarę Czernobyla, że energetyka alternatywna jak wiatrowa stanowi zagrożenie. Polska powinna rozwijać tylko energetykę w oparciu o węgiel. Jak ustawami blokowano energetykę alternatywna. Który to prawdziwy PiS, a który PiS kłamliwy?
PiS nigdy nie myślał o Polsce, a tylko o kupowaniu głosów w poszczególnych elektoratach. By kupić glosy górników blokowano wszelkie alternatywne źródła energii równolegle kupując węgiel z Rosji, gdy nasz polski na składowiskach spoczywał, bo był zbyt drogi.
Nie opisuję grzechów PO? Ale czy muszę? Przecież u mnie może wypowiedzieć się każdy, bez względu na poglądy. Ostatnio urlop na przewietrzenie pustostanu otrzymał jeden komentator, któremu wydawało się, że ma prawo obrażać na moim blogu wszystkich, którzy mają inne zdanie niż on, w tym mnie? Przewietrzy, pustostan, nabierze rozumu przywrócę mu prawa. Ale, czy wykaże się rozumem, czy tylko pustą pałą stawianą w ocenie? Jego sprawa.
Szanowni czytelnicy, komentatorzy, blogerzy Neon. Macie swoje klawiatury możemy podyskutować, możecie napisać swoje teksty. Podyskutujemy, przedstawimy argumenty, wszakże Neon w założeniu to portal dyskusyjny. Tak więc dyskutujmy, stawiajmy własne argumenty, spierajmy się ale nie powielajmy teksty pustej propagandy.
Zawisza
Hyde-Park, porozmawiaj o sprawach trudnych, bez cenzury stosowanej przez niektórych zwolenników teorii spiskowych. Tu nie banuję, chcę rozmawiać lecz na argumenty, jak Polak z Polakiem. Proszę tylko, by nie obrażać gości mego bloga.