W związku z zapytaniami dotyczącymi dwóch tzw. ekspertów zespołu Macierewicza prof. Jacka Rońda oraz Jana Obrębskiego rektorzy Akademii Górniczo-hutniczej oraz Politechniki Warszawskiej wydali oświadczenie.

Jak twierdzi prof. Tadeusz Słomka rektor Akademii Górniczo-Hutniczej uczelnia ta nie zajmuje się przypadkami katastrof lotniczych a Politechnika Warszawska prowadząc takie badania wyznacza osoby najbardziej kompetentne dla takich badan. Obaj rektorzy oświadczyli iż panowie profesorowie nie prowadzą badań związanych z tematyką lotniczą a zajmują się informatyką, mechaniką, mechaniką budowli i wytrzymałością materiałów. Dlatego też wszelkie wnioski formułowane przez tych profesorów należy traktować jako ich prywatne wnioski, do których jak każdy z ludzi mają prawo. Jednak nie są to wnioski ekspertów z dziedziny wypadków lotniczych. Nie mogą również podpierać swych wniosków podpierając  się autorytetem uczelni na których pracują.
 
Dlatego też, jeśli przyjmiemy wniosek dr. Laska wg. którego dyskusja może odbyć się między osobami posiadającymi udokumentowany dorobek w zakresie w którym będzie się wypowiadał kolejni tzw. eksperci zespołu Macierewicza mają dość ograniczone pole wypowiadania się w sprawie tej katastrofy.
Stąd nie dziwi wniosek Macierewicza, który chce przeforsować kryterium iż w danej sprawie będzie miała się wypowiadać osoba, która zostanie wskazana przez dany zespół. Pytanie tylko, co będzie, jeśli padnie pytanie, jaki jest Pani/Pana dorobek w dziedzinie w której chce się Pani/Pan wypowiedzieć?
 
W tej sprawie wypowiedział się dziś również Jarosław Kaczyński twierdząc iż tylko zmiana władzy może przynieść „prawdę”, jeżeli chodzi o katastrofę smoleńską. Pytanie o jaką prawdę chodzi, prawdę związaną z faktami, czy prawdę życzeniową PiS?

Również upada górnolotne twierdzenie Macierewicza iż kwestionowanie „ekspertów” jego zespołu jest zaprzeczaniem „Nauce Polskiej” (Antoni Macierewicz jest ekspertem takich górnolotnych bezpodstawnych twierdzeń). Nauka Polska to wiele osób zajmujących się różnymi zagadnieniami nauki. Eksperci zespołu Macierewicza to tylko kilku z nich i z pewnością nie są to reprezentatywni reprezentanci Polskiej Nauki. Zaś twierdzenia tego zespołu nie tylko podważają fakty podawane przez prokuraturę jak badania ekshumowanych zwłok ofiar, ale również maleje ranga osób, którzy głoszone tezy popierają. Nawet profesor budownictwa ma mniejszą wiedzę o technikach i zasadach pilotażu niż człowiek posiadający licencję pilota szybowców.